Najnowsza sesja jest wynikiem naszej współpracy z projektantką Manią i modelem Bartoszem.
Klimat Polaroida albo się uwielbia, albo się go nie znosi. Zobaczcie sami...
Kliknij w miniaturkę żeby zobaczyć:
Chartered libertine!
W wolnym tłumaczeniu znaczy to tyle, co patentowany łobuz!
Inspiracją do powstania tego projektu była fascynacja gwiazdą indie rocka, Petem Doherty i kultową kapelą Babyshambles..... niegdyś The Libertines!
Wzajemne zrozumienie projektantki, fotografa, modela, stylistki fryzur i wizażystki pozwoliło osiągnąć jak nam się wydaje całkiem realistyczny look naszego łobuza, co dodatkowo podkreśla magia technologii natychmiastowej – było dokładnie tak jak to widzicie.
„Libertine” to z angielska właśnie łobuz, wesoły lekkoduch, pozbawiony jednak tak pejoratywnego znaczenia, z jakim kojarzy się nam XVII-wieczny libertyn.
Chłopiec w stylu „libertine” to odpowiednik brytyjskiej „ladette”, toteż na plecach modela widnieje napis „is sexism worth fighting”. W dzisiejszych czasach wymuskanych chłopców i o wiele bardziej niegrzecznych dziewcząt nasz uroczy rozpasany „libertine’ to coraz częściej rzadkość. Czapki z głów przed gwiazdą rocka!
designer: Nowicka-Pikuła Mania
model: Bartosz Czuba
photo: Łukasz Leśniak/Obsessive Studio
hair: Natalia Gorzeńska/Obsessive Studio
makeup: Katarzyna Gwizdała/Obsessive Studio
Klub Desdemona
Fuji Instax 210
Podziękowania dla Klubu Desdemona za udostępnienie przestrzeni do zdjęć.
Jeśli ktoś z Was chciałby wcielić się w Badboy'a lub Badgirl jest możliwość zaszaleć z nami przy oryginalnej sesji robionej "Polaroidem". W ubraniach specjalnie dobranych przez współpracującą z nami projektantkę i oczywiście z pełnym wsparciem naszej stylistki fryzur i wizażystki. info: kontakt@obsessivestudio.pl